Wyidealizowany model rodziny w Ameryce, to żona pracująca jako przedstawiciel wolnego zawodu oraz mąż prowadzący własną firmę. Do kompletu gromadka dzieci i dom z dwoma samochodami w wielkim garażu. Poniekąd to prawda, bowiem w ten sposób żyje około dziesięciu procent Amerykanów. Europa Zachodnia to znów bezpieczeństwo i stabilizacja, dotycząca głownie pracy i zarobków. Tam, może i otwiera się mniej firm prywatnych, ale za to są one silniejsze i mają większe szanse na przetrwanie. A jak jest w naszym kraju. Otóż różnie. Coraz więcej Polaków otwiera własną działalność gospodarczą. Podejmują tą decyzję pod wpływem wielu czynników. Jednym z najważniejszych jest trudność ze znalezieniem pracy, która dałaby godziwy zarobek. Poza tym w tej postaci można zarobić o wiele więcej niż pracując na etacie u kogoś. Prosta zasada omijania pośredników i dzielenia się tymi oszczędnościami po połowie, pomiędzy nami a klientem. Nie można jednak zapominać, że prowadzenie własnej firmy wiąże się również z wieloma kosztami, wcale nie tylko tymi związanymi z płaceniem ubezpieczenia, podatków czy innych kosztów. To także nerwowość co do dalszego losu naszej firmy. Mamy mniejszą pewność tego, co przyniesie nam jutro. Poza tym nie wystarczy zazwyczaj osiem godzin, jakie dotychczas siedzieliśmy w biurze. Właściwie jesteśmy wiecznie w pracy, ponieważ nasz dom zamienia się powoli w nasze biuro. Nie było intencją nikogo zniechęcić do samodzielności, ale przypomnienie, że nie ma czegokolwiek za darmo i tylko naszej ciężkiej pracy zawdzięczamy to, jak nam się żyje.